Czy warto taki filtr przykręcić na zawsze?

Nie. Jest to przecież kolejny element na drodze światła do matrycy i nieważne jak doskonały, zawsze będzie miał pewien wpływ na efekt. Słabym punktem filtrów w ogóle jest ich płaska powierzchnia. Jakiekolwiek odbicia światła przybierają duże rozmiary i w warunkach niekorzystnych, gdy w kadrze pojawią się silne źródła światła, może wygenerować paletę kolorowych plam i zaświetleń. Oczywiście filtry droższe, dobrej jakości, będą się spisywać lepiej, ale ryzyko istnieje zawsze.

02

Rys. 2 Lewe zdjęcie wykonano przez najwyższej klasy filtr zabezpieczający. Pozostałe ujęcia pokazują problemy z odbiciami kontrastowych świateł w przypadku użycia filtrów niskiej jakości. Na środkowym widzimy charakterystyczną mgiełkę światła, a na prawym – odbicie promienia, tak zwanego ducha.

03

Rys. 3 Kolorowe plamy na tym zdjęciu to także efekt zastosowania kiepskiego filtru.

Są jednak sytuacje, gdy taki filtr jest potrzebny. Kto nie robił zdjęć w niepogodę, podczas wichury, gdy zacina deszcz lub śnieg, nie odkrył piękna fotografii żywiołów. Podczas ich fotografowania obiektyw będą pokrywały krople wody. Przecieranie filtru jest dużo wygodniejsze od usuwania kropel z powierzchni soczewki i nie budzi obaw o zarysowanie drogich szkieł optycznych.

04

Rys. 4 Deszcz, tak rzadko fotografowany, nie stwarza niebezpieczeństw dla sprzętu, jeśli użyjemy choćby parasola. O ile zabłąkana kropla nie zrobi krzywdy elektronice, o tyle gdy padnie na obiektyw, popsuje ujęcie. Łatwiej będzie ją usunąć choćby chusteczką higieniczną z płaskiej powierzchni filtru.

05

Rys. 5 Padający śnieg potrafi być niezwykle malarski. Podobnie i tu, płatek który osiądzie na obiektywie, popsuje zdjęcie plamą nieostrości. Filtr zabezpieczający umożliwi sprawne usuwanie drobin wody.

Inny przykład: plaża, wiatr, drobiny piasku unoszące się w powietrzu. Fotografia sportowa, gdzie pył i błoto mogą pokryć optykę. Fotografowanie z łodzi, z jachtu. Fotografowanie w zimie, gdy obiektyw lubi czasem „zaparować”.

06

Rys. 6 Mocny wiatr na plaży porywa niesie piasek. Przy dłuższych ekspozycjach na takie warunki zabezpieczenie sprzętu jest konieczne.

Podsumowując: zabezpieczajmy optykę, gdy zagrożenie jest realne. Zdejmujmy jednak filtry tam, gdzie zagrożenia nie ma, a kontrasty osiągają spore rozmiary.

 

Nasza strona używa plików cookies w celu ułatwienia jej przeglądania!
OK